- #podcastwięcej artykułów z tagiem:#podcast
- #bizneswięcej artykułów z tagiem:#biznes
- #strategiawięcej artykułów z tagiem:#strategia
Osobowość przedsiębiorcy – fakt czy mit?
Czy sprawdzę się w biznesie? Czy każdy przedsiębiorca i każda przedsiębiorczyni muszą mieć coś z ekstrawertyka? Czy odniosę sukces? Te i inne pytania pojawiają się w głowie każdej osoby, która chce założyć własną działalność. Podekscytowanie miesza się z obawami - nasza gościni Malwina Faliszewska - doskonale wie, jakie to uczucie. Posłuchaj tego odcinka Rozmów o biznesie i dowiedz się, jak rozpoznać właściwy moment, jak stawiać pierwsze kroki i przede wszystkim - jak odkryć swoje mocne strony i sięgnąć po swoje marzenia.
Malwina Faliszewska - właścicielka firmy „Sięgaj po więcej”. Pomaga liderkom, liderom i zespołom odkrywać i wykorzystywać ich unikalne talenty, budując włączające i efektywne środowiska pracy. Posiada 17-letnie doświadczenie w obszarze szkoleń i Rozwoju oraz DEI. Certyfikowana coachka Gallupa i akredytowana PCC coach ICF, certyfikowana trenerka inteligencji emocjonalnej, autorka dwóch książek: „Sięgaj po więcej" oraz „Uwolnij swój talent". Prowadząca podcast „Sięgaj po więcej", mówczyni na TEDxWarsawWomen. Twórczyni licznych inicjatyw DEI, female leadership i coachingowych w międzynarodowych korporacjach.
Mirosław Brejwo - psycholog z wieloletnim doświadczeniem (z wykształcenia także prawnik). W swojej pracy wykorzystuje najnowsze odkrycia psychologii i podejścia poznawczo-behawioralnego. Przeprowadził kilka tysięcy godzin poradnictwa indywidualnego i szkoleń. Współpracował z Uniwersytetem Gdańskim i Wyższą Szkołą Zdrowia w Gdańsku. Tworzy podcast „Psychologia, którą warto znać”. Autor książki „Oswoić samotność. Od poczucia pustki do akceptacji i bliskości”.
Posłuchaj tej wyjątkowej i inspirującej rozmowy.
Rozdziały:
-
0:07Czy są cechy, które determinują sukces w biznesie?
-
01:17Czym wyróżnia się osoba przedsiębiorcza?
-
06:35Inteligencja emocjonalna, czy jest kluczowa?
-
07:37Wiedza o sobie to podstawa - jak ją rozwijać?
-
09:35Własny potencjał to świetnie źródło inspiracji
-
10:43Co jeszcze warto zrobić, żeby rozwijać samoświadomość?
-
12:30Czy są talenty, które ułatwiają lub utrudniają prowadzenie firmy?
-
16:02Cechy ważne na początku przygody z biznesem i w trakcie jego tworzenia
-
18:28Budowanie relacji jako kluczowa umiejętność
-
21:17KOD PROMOCYJNY - Załóż z nami działalność
-
21:48Jakie są sygnały tego, że chce się mieć własny biznes?
-
24:05Mentoring a coaching - jaka jest różnica?
-
27:32Moment założenia firmy - czy można go rozpoznać?
-
35:50Testowanie pomysłu przed założeniem działalności
-
42:40Obserwacja rynku jako możliwość do budowania przewagi w biznesie
-
48:30Najważniejsza rada dla osób, które chcą założyć firmę
[MUZYKA]
- Dzień dobry. Dzisiaj naszą gościnią jest Malwina Faliszewska. Cześć Malwina.
- Cześć. Bardzo dziękuję za zaproszenie.
- Miło cię widzieć. Zaczniemy od razu od pytania, które nurtuje wiele osób. Czy przedsiębiorcą lub przedsiębiorczynią trzeba się urodzić?
- Myślę, że nie. Myślę, że na pewno jest tak, że część z nas ma po prostu takie naturalne predyspozycje, które już w dzieciństwie widać, że to są takie dzieci, które zaraz coś wymyślą, sprzedadzą, kupią, ogarną i na pewno jest coś takiego jak taki duch przedsiębiorczości, ale myślę, że bardzo wiele kompetencji, które są niezbędne przedsiębiorcom możemy nabyć w trakcie naszego życia. Ale jestem przekonana, że to wszystko też zależy od tego, w jakim biznesie funkcjonujemy, bo pewnie są takie biznesy, gdzie dużo bardziej istotna będzie też nasza widoczność, to czy my się pokazujemy, czy potrzeba naszej ekstrawersji, jakiejś dużej ekspresji, czy też jesteśmy, nie wiem, w zupełnie innym biznesie, gdzie... oczywiście relacje w każdym biznesie są ważne, ale niektórzy będą budować biznes na przykład na swojej ogromnej ekspertyzie, systematyczności. Wszystko zależy po prostu od biznesu, ale myślę, że sporo rzeczy można się nauczyć.
- No właśnie, bo z twojej perspektywy to jakie są takie najważniejsze cechy, które trzeba byłoby mieć, żeby rokować jako przedsiębiorca?
- Myślę, że bardzo istotna jest taka jednak gotowość na pewien rodzaj ryzyka. Własny biznes na pewno nie daje takiej 100% stabilizacji. No bo przedsiębiorca to taka osoba, która musi wyprzedzać w ogóle myślenie o tym, co za chwilę sprzeda, co będzie robić. Musi liczyć się z tym, że tak naprawdę no nikt nie gwarantuje nikomu z nas, że co miesiąc dostaniemy pieniądze. No a przecież o to też chodzi, tak? Bo też to robimy, żeby zarabiać pieniądze. Idąc dalej, myślę, że takie ogóle... Nie wiem, czy nazwałabym to do końca dyscypliną, ale jednak taka umiejętność zarządzania samą sobą jest z mojej perspektywy bardzo ważna, bo tutaj nie masz szefa. Musisz sobie samodzielnie planować swój dzień. Więc taka mobilizacja, gotowość do tego, że jednak wszystko jest akurat, no mówiąc o sobie, wszystko jest w moich rękach i to ja planuję swój każdy dzień, to ja zarządzam swoim czasem, więc nie ma nikogo, kto pokaże ci palcem, co masz robić. Więc jak pytasz o te kompetencje przedsiębiorcy, to na pewno gotowość pewna do ryzyka. Na pewno jakiś rodzaj takiej pewności siebie, takiego przekonania, że to co robię, że mam do tego też kompetencje. Mówię o takim core tego, co jest treścią mojego biznesu. Że nie tylko mam kompetencje, ale też mogę je nabyć, nie? Bardzo ważne jest chyba też takie nastawienie na rozwój w ogóle, nie? Że absolutnie ja też sama widzę też, że nieustannie się rozwijasz. Nawet dzisiaj jestem po jakiejś rozmowie z klientem, gdzie znowu muszę przesunąć jakąś swoją strefę komfortu i wejść w nowe. Czyli z mojej perspektywy bardzo pomaga mi takie zaufanie do siebie, wiara w to, że mogę. Ja generalnie zazwyczaj zawsze się zgadzam na coś, jeżeli czuję, że to jest blisko, jeszcze tego nie robiłam, to zawsze mówię: „Tak, zrobię to", a potem się zastanawiam jak to zrobię. Więc to jest też mój aktywator Gallupowy, bo jestem też trenerką talentów Gallupa i zajmuję się na co dzień też diagnozowaniem talentów i mocnych stron. I wiedza o mnie samej też mi bardzo pomaga tutaj i mam taki talent, który nazywa się aktywator i widzę z perspektywy czasu też i prowadzenia swojego biznesu, jak bardzo on mi pomaga w różnych przedsięwzięciach, że ja za długo nie myślę, czy ja się nadaję, czy dam radę, czy może to jest dobry moment, tylko ja się zgadzam albo wchodzę w to, A później zastanawiam się, jak to zrobić i z mojej perspektywy to jest bardzo pomocne i na pewno łatwiej mi wejść na głęboką wodę dzięki temu. -
- A jak ktoś tak nie ma, to co?
- A jak ktoś tak nie ma - tak myślałam, że zadasz to pytanie - a jak ktoś tak nie ma, to oczywiście też warto wiedzieć jakie mamy też te talenty, tak? No bo, mamy bardzo różne i są też osoby, które znam, które zupełnie inaczej do tego podchodzą, bardziej na przykład racjonalnie czy bardziej z perspektywy, że muszą przemyśleć sobie. I to też pewnie można zrobić, ale zawsze trzeba wiedzieć, że ze wszystkim możemy przesadzić. Tak samo jak ja mogę przesadzić ze swoim aktywatorem, który wejdzie i rozpocznie za dużo projektów i potem jestem zmęczona. Tak samo ktoś, kto nieustannie czeka i myśli: „O, dobrze, czy już to jest gotowe, czy ja już po prostu na pewno mam to perfekcyjnie ogarnięte, czy jestem gotowy na każdy scenariusz", no to można też z tym przesadzić. Więc zawsze taka samoświadomość pomaga. Nie chcę powiedzieć, że tylko aktywatorzy mogą mieć biznes. Absolutnie bym tak nie powiedziała. Myślę, że wszystko zależy od tego, jaki biznes prowadzimy i czy profil tego biznesu współgra z naszą osobowością, z naszymi predyspozycjami, z tym jak my lubimy pracować. I też czy jesteśmy, nie wiem, wizjonerem, który rozpoczyna start-up, czy też, nie wiem, prowadzimy biuro księgowe i tutaj trochę innych kompetencji potrzebujemy. Mhm.
- Okej, czyli rozumiem, że tu z jednej strony bardzo ważne jest nie tylko to, że musimy się urodzić z jakimiś cechami, tylko tak naprawdę ważniejsze jest to, żeby wiedzieć, jakie mamy zasoby, jaki mamy potencjał i też umieć wybrać mniej więcej, nad czym jesteśmy w stanie pracować, a co po prostu jest jakie jest i trzeba to jakoś ogarnąć, ale też żeby wyłapywać, rozumiem, takie granice tych naszych możliwości, że z jednej strony fajnie byłoby powiedzmy, tak mówiąc kolokwialnie - wyjść ze strefy komfortu i i stawiać sobie wyzwania, ale jednocześnie nie przeginać z takimi rzeczami, które są tak już zupełnie poza nami.
- Tak, wiesz, no myślę, że w ogóle życie to jest taka sztuka balansowania. I oczywiście każdy z nas ma gdzie indziej ten punkt przegięcia, ale jak teraz to nazwałeś, jak to zrobić, no to myślę, że wszędzie, czy pracujemy na etacie, czy prowadzimy swój własny biznes, taką bazą i podstawą zawsze są nasze kompetencje. No czy jesteśmy ekspertem w danym temacie albo czy znamy się na tym, co robimy. No nie wiem, jeżeli coś sprzedajemy i prowadzimy jakiś sklep, no to nie wyobrażam sobie, że ktoś nie zna produktów, które sprzedaje. No to jest niezwykle ważne. Ale nawet idąc takim wiesz modelem, co sprawia, że osiągamy sukces w życiu i w biznesie, to chociażby nasza inteligencja emocjonalna. Czyli z jednej strony mamy to nasze IQ, czyli te zdolności poznawcze, czyli wszystko co wiemy, co potrafimy i to pomnożone przez potencjał związany właśnie z inteligencją emocjonalną, czyli to jak budujemy relacje z ludźmi, jak zarządzamy sobą, na ile jesteśmy pewni siebie, jak reagujemy na zmiany, czy potrafimy się adaptować do nowych sytuacji. To wszystko razem sprawia, że my albo ten sukces odnosimy, albo nie. I z mojej perspektywy, myśląc o byciu przedsiębiorcą czy przedsiębiorczynią, na pewno warto sobie odpowiedzieć nie tylko na pytanie, czy ja znam się na tym co chcę robić, ale czy ja będę umiał czy umiała to zmonetyzować - właśnie na przykład znaleźć klientów, zbudować relacje z potencjalnymi odbiorcami, czy te relacje będą długoterminowe, czy ja kontroluję swoje emocje, czy ja umiem się zachować w różnych sytuacjach, czy wpadam w panikę w jakimkolwiek, wiesz, kryzysie i tak dalej, i tak dalej. Więc tutaj bym powiedziała, że to w te kompetencje też warto inwestować.
- O właśnie o tą twoją wiedzę na temat samej siebie, tak? No bo masz dużą wiedzę, rozumiesz co jest dla ciebie ważne, z czym się dobrze czujesz. To to właśnie był efekt takich po prostu różnych doświadczeń i wyciągania wniosków, czy skąd to się wzięło? Że na przykład, nawet jeżeli chodzi o biznes, nie? No bo są tysiące biznesów, a Ty wybrałaś ten konkretny. -
- No ten konkretny wybrałam, bo ten po prostu bardzo mocno ze mną rezonował i tak naprawdę gdzieś przemówił do mojego serca. Trochę w moim przypadku jest tak, że z racji zawodu, który wykonuję, czyli jestem coachką, jestem trenerką, jestem team coachem, prowadzę zespoły, pracuję z liderami, liderkami, rozwijam całe zespoły, wspieram ich w budowaniu ich efektywności, zajmuję się też talentami Gallupa, więc dużo robię w temacie rozwoju ludzi, ośmielania kobiet, do sięgania po więcej, bo to też jest taki mój mocny core mojej pracy, czy praca z całymi zespołami. Ja oczywiście cały czas się tutaj rozwijam, ale żeby dojść do tego wszystkiego, ja bardzo wiele rzeczy musiałam na sobie przetestować. No bo ja swoim klientom oferuję też w dużym stopniu samopoznanie, poznanie ich talentów, poznanie ich mocnych stron, zastanowienie się jaka jesteś, czy jaki jesteś i co w związku z tym, czego ty potrzebujesz. Więc chociażby w procesach coachingowych, kiedy ja uczyłam się coachingu, no to też byłam raz coachem, raz coachee, więc też miałam sobie dużo takich obszarów, na które ja sobie sama odpowiedziałam. No i nagle wiesz też myślę, że ważna jest taka rzecz i myślę, że to też fajnie, żeby nasi słuchacze i słuchaczki sobie na to odpowiedzieli. Co ludzie w tobie podziwiają? Co mówią o tobie, kiedy w jakiś sposób na przykład dają ci jakiś komplement, to mówią: „O, jak ty super" i tutaj - co oni robią? Bo ja na przykład słyszałam: „O matko, jak ty działasz jak burza". Albo: „Jezu, ty masz taką łatwość występowania przed publicznością, albo: „O, ty masz taką łatwość nawiązywania relacji, jak ty to robisz?" I mi się wydawało, że przecież ja nic takiego nie robię. Pewnym wyzwaniem może być też to, że możemy trochę nie docenić swojego potencjału. Tak, że możemy uważać, że skoro coś mamy, to jest to standard, to nie ma co o tym mówić, a z perspektywy innych osób to może być bardzo duża wartość, na której możemy zacząć budować naszą firmę. Tak. Tak. żebyśmy sprawdzili sobie właśnie, co w ludzie nas podziwiają, bo być może ktoś podziwia w nas kreatywność, być może ktoś powie nam: „Jejku, ty jesteś taka systematyczna, jak ty w ogóle wchodzisz w te, nie wiem, tajniki jakiś tam, wiesz, rzeczy", że może ktoś właśnie na tej swojej dokładności czy jakieś precyzji zbuduje swój biznes, a ktoś inny zbuduje go jeszcze na czymś innym. I sama przecież też obserwuję koleżanki i kolegów w podobnych biznesach, jak my. To nie jest tak, że my jesteśmy klonami, że jesteśmy identyczni. Każdy z nas trochę na czymś innym to buduje, ale właśnie myślę, że tak ważne będzie odpowiedzenie sobie na takie pytanie właśnie w czym ty jesteś dobry albo dobra, bo to będzie coś, co będzie twoim atutem, co pozwoli ci budować twoją markę osobistą też i zbudować świadomość na czym ty tą markę osobistą chcesz budować, czy ją chcesz budować właśnie na jakiejś tam nie wiem super ekspertyzie i jakiejś takiej bardzo niszowej wiedzy na przykład, czy właśnie też na tym, w jaki sposób budujesz relacje z ludźmi.
- A jak jeszcze tę wiedzę można zdobyć? No bo jedno, no to obserwować to, jakie dostajemy komunikaty.
- Oczywiście pewnie zależy od tego, jakie mamy otoczenie, bo jeżeli, mamy wokół dużo krytykujących osób, to może to być pewne wyzwanie, ale jeżeli dostajemy regularnie komunikaty, że ty jesteś w tym dobry, wow, jak świetnie to robisz, to warto byłoby to sobie zapisać pewnie i się temu przyjrzeć, ale co jeszcze można byłoby zrobić, żeby właśnie poznać ten potencjał i tak jakby trochę bardziej świadomie. Ja rozumiem tak jak myśmy też, że jednak biznes to jest działanie w warunkach niepewności, a to oznacza, że pewnych rzeczy nie przewidzimy, ale jednak żeby no z takim większym poczuciem komfortu, że być może się do tego nadaje, to co można byłoby jeszcze zrobić?
- Wiesz co, no to jest bardzo kilka konkretnych rzeczy, które możemy zrobić. Po pierwsze, no to jest ten feedback, który dostajemy od ludzi, to właśnie powiedzieliśmy. Są też narzędzia psychometryczne, które możemy wykonać, które w jakimś stopniu mogą nam podpowiedzieć, że to nie tylko ktoś tak powiedział, tylko jeszcze są jakieś badania, które o tym mówią. I oczywiście jest dużo tych narzędzi psychometrycznych. Ja pracuję na przykład na badaniu talentów Gallupa, które pokazuje nasze talenty, czyli takie naturalne wzorce myślenia, działania i odczuwania. To też się bardzo przydaje, no bo dzięki temu wiemy, co jest u nas tym super talentem, a co jest na przykład totalnie nie w naszej naturze. I to też jest ważne, bo albo musimy to zaprotezować sobie, albo musimy, nie wiem, to zdelegować, albo musimy mieć jakąś pomoc. Jeżeli to jest ważne w naszym biznesie, a mamy to nisko, no to warto jakoś się tym zaopiekować. Ja nie mówię to rozwijać na super mocne strony, ale zarządzić tym.
- Czyli rozumiem, że tutaj, jeżeli chodzi o tę listę talentów, to nie jest tak, że muszą być jakieś talenty, które zdecydowanie ułatwiają prowadzenie biznesu. Znaczy pewnie są jakieś, to pytanie, które - to zaraz powiedz, ale też o wiele ważniejsze jest to właśnie, żeby widzieć, jak pomanipulować troszeczkę, tak? Jeżeli tutaj mam taki zasób, a to zdecydowanie jest moim talentem, to może dobrze byłoby tak ułożyć ten biznes. Ale właśnie są jakieś takie talenty, które szczególnie ułatwiają biznes albo takie, które zdecydowanie go utrudniają?
- Zakładam, że talenty pewnie nie powinny utrudniać prowadzenia biznesu.
- - No właśnie to jest kwestia dopasowania do tego, co robisz, bo jeżeli mówimy akurat o badaniu talentów galupa, to talenty nie mówią ci, co ty masz w życiu robić, tylko trochę, w jaki sposób ty to będziesz robić. Czyli równie dobrze na przykład ktoś z moimi talentami mógłby, nie wiem, pracować w agencji marketingowej na przykład i też, nie wiem, odnosić tam sukces pod warunkiem, że miałby przestrzeń do wykorzystywania tych talentów. Oczywiście, no jestem przekonana, że ważne jest, żeby mieć talenty takiego działania, czyli na przykład to może być Achiever, to jest taki talent osiągania, bo jednak no trzeba mieć ten drive, żeby chcieć skończyć te rzeczy, trzeba mieć w sobie pewną determinację do tego, żeby pójść dalej. To może być talent Focus, czyli takie ukierunkowanie, ale ja na przykład nie mam ani jednego, ani drugiego, ale mam Aktywatora i mam Maximizera, czyli takiego maksymalistę. I to są te talenty, które mnie napędzają do działania. Więc ludzie będą mieli różnie, ale właśnie ważna jest ta świadomość, co jest moim zasobem, gdzie są ewentualnie moje, nie wiem czy nazwę to braki, może takie słabe talenty. I to nie zawsze oznacza, że jak ja mam coś w ogonie talentów Gallupa, to że ja od razu muszę coś z tym zrobić, bo być może to nie ma znaczenia dla mojego biznesu, nie? Że to jest nie aż tak istotne. Dużo ważniejsze jest, żeby uświadomić sobie, na czym ja buduję, na jakich zasobach. Inne, nie wiem, narzędzia, chociażby na przykład Facet5, to też jest takie narzędzie, które bada naszą osobowość i też pokazuje na przykład, jaka rola sprawi ci najwięcej satysfakcji. Na przykład czy to będzie rola, nie wiem, gdzie będziesz mógł pracować jako samodzielny ekspert, gdzie będziesz mieć mniej kontaktu z ludźmi.
- Czyli nie każdemu wychodzi prezes korporacji?
- - Absolutnie nie. I właśnie do mnie przychodzą też tacy klienci i mówią czasami: „A ja nie wiem, czy ja z tymi talentami to ja mogę być, nie wiem, na przykład założyć swój własny biznes, albo nie wiem, czy ja mogę być liderką albo liderem z takim zestawem talentów". I to jest stereotyp, bo stereotypowo jest tak, że nam się wydaje, że przedsiębiorca to jest taki ekstrawertyk, nie? że on musi po prostu zabawiać wszystkich i myślę, że to jest ogromny mit i wiele osób z tego powodu nie podejmuje działania, myśląc, że właśnie takie nie są. A ja bym chciała bardzo też docenić osoby, które są introwertyczne. Po prostu one na czymś innym budują i one mogą wspaniale to zrobić. Sama obserwuję takie osoby na przykład w mojej branży, które są można by było powiedzieć, ja mam takie poczucie, że to są 180 stopni osoby różne niż niż ja, ale one na czym innym budują, nie? Na przykład na swojej ogromnej wiedzy - takim przedstawieniu na przykład badań, takiej ekspertyzie, takim przemyśleniu. I na przykład sama pamiętam taką koleżankę, która do mnie mówi: „Boże, jak ja ci zazdroszczę, że masz taką łatwość, wiesz, wrzucasz na ten LinkedIn coś i nie wiem, łatwo ci to zrobić, a dla mnie to jest najgorsza rzecz, którą muszę zrobić". Ale z drugiej strony, jak już ona wypuści coś, to ja widzę, że to jest tak dopracowane, że tam prawdopodobnie siedział ktoś nad tym, nie wiem, tydzień czy ileś, ale że jak już wyjdzie z tym to widać, że to po prostu jest naprawdę, naprawdę przemyślane.
- Jakbyś tutaj miała tak ze swoich doświadczeń także z klientami poobserwować to, co jest najważniejsze na początku, co później może trochę traci na ważności, a co zyskuje w kolejnych etapach?
- - Wiesz co, no na pewno ta wiedza ekspercka, mogę mówić szczególnie do osób, które na przykład sprzedają jakieś usługi, czy budują swój biznes na jakiejś wiedzy, czy na jakiejś ekspertyzie. Tutaj na pewno niezwykle to będzie ważne, żeby no właśnie tutaj najpierw tę wiedzę wypracować. To często jest tak, że żeby pójść dalej, to najpierw musimy naprawdę zadbać o te twarde kompetencje. I ja nawet mogę tutaj nawiązać do swojego biznesu, bo ja mój biznes próbowałam założyć chyba 10 lat temu i on nie przyniósł mi sukcesu. Ja musiałam zamknąć ten swój biznes, ponieważ dzisiaj już to wiem z perspektywy czasu, że ja nie miałam wtedy jeszcze twardych kompetencji, żeby robić to, co dziś robię. 10 lat wcześniej nie miałam po prostu tego doświadczenia, które dzisiaj sprzedaję i to nie mogło się udać. Dzisiaj już to wiem, więc potrzebowałam wrócić na etat, zdobyć bardzo konkretne doświadczenia, żeby dopiero teraz będąc już, że tak powiem, posiadaczką tych doświadczeń i mając je. Teraz już dużo, dużo bardziej ważne są na przykład relacje moje, które mam z ludźmi, to czy potrafię budować swoją markę osobistą, czy mam też dobre kompetencje interpersonalne, żeby też przekonywać ludzi do tego, do swoich produktów, do do swoich usług. I idąc też dalej, odchodząc od siebie, przekładając to ogólnie, no to myślę, że no na pewno w pierwszej kolejności ważne jest to, żebyśmy poznali obszar, w którym działamy. Czy to jest, nie wiem, e-commerce, czy to jest produkcja czegoś, to musimy stać się ekspertami od czegoś, od swojej jakiejś tam dziedziny. I jeżeli znamy się na tym, co sprzedajemy, co jest tym corem naszego biznesu, no to później, żeby to zmonetyzować, no to my nic nie zrobimy bez ludzi. Ja po prostu bardzo w to wierzę, że możesz mieć super produkt, ale jeżeli nie potrafisz go opakować i sprzedać i dotrzeć do ludzi z tym, że tak: „To jest coś, co ty powinieneś mieć", no to no to nawet najlepszy produkt się nie sprzeda.
- To jak się nauczyć tego budowania relacji?
- Jak się nauczyć budowania relacji? Po pierwsze wychodzić do ludzi. Wychodzić - na przykład tak jak ja patrzę sobie na kwestie takich kompetencji interpersonalnych, które uważam, że są bazą do tego, żeby móc coś robić. To to jest przede wszystkim takie patrzenie, traktowanie ludzi równo, po partnersku, patrzenie, nie wywyższanie się, nie mówienie: „Ja wiem lepiej". Żaden klient nie lubi przyjść do kogokolwiek, czy kupujesz samochód w salonie, czy kupujesz cokolwiek. Nikt nie chce być pouczany. Myślę, że taka partnerska relacja gdziekolwiek jesteśmy, będzie ważna, bo to sprawia, że ludzie chcą z nami przebywać. Ja w ogóle uwielbiam takie słowa Mai Angelu, że ludzie zapomną, co im powiedziałeś, ale nigdy nie zapomną tego, jak się czuli w twoim towarzystwie. To jest w ogóle taka dewiza, która przyświeca mi przez całe życie, że no po prostu wiem, że to jest ważne. Oprócz tego, czy ludzie mają takie poczucie, że przy nas wzrastają i to nie od razu oznacza, że mamy wiesz, każdemu co chwila mówić jakieś super komplementy, ale to też trochę jest związane z tym, jak oni się czują. Czy właśnie na przykład dzięki naszemu produktowi, czy dzięki współpracy z nami oni też coś zyskują, bo każdy biznes to jest taka zasada wzajemności. Ty coś dajesz i musi i też coś bierzesz. I jeżeli tutaj ta energia jest taka zrównoważona, że zarówno dajesz sporo, ale też bierzesz coś dla siebie, a nie jesteś tylko biorcą albo nie jesteś tylko dawcą. Ta równowaga jest niezwykle ważna. Więc patrzenie w ogóle na ludzi wokół siebie, czego oni potrzebują. No bo tutaj też jeżeli mówimy o biznesie i o przedsiębiorcach, no to przedsiębiorca musi dobrze wiedzieć, jaki problem rozwiązuje klienta, czy właśnie jaki ból klienta adresuje. Więc tutaj myślę, że też tego trzeba się nauczyć. Czasami wierzymy, że ja wiem, że coś jest super, ale ktoś w ogóle tego nie potrzebuje w ten sposób. Czyli no myślę, że teraz nie mam tak na szybko przykładu, ale nieraz słyszałam takie historie, że ktoś wymyślił sobie, że o mam taki pomysł, uważam, że to jest super, bo to jest super dla mnie, ale nagle okazuje się, że klienci w ogóle czegoś innego potrzebują, nie? Albo inaczej to trzeba opakować, albo inną narrację do tego zbudować. No bo tak naprawdę klient nie kupuje, nie wiem, naszego szkolenia, naszego produktu, on kupuje rozwiązanie swojego problemu. I o tym trzeba, myślę, bardzo mocno pamiętać w biznesie, w relacjach. Czy to prowadzimy nawet biznes online, prawda? To też musimy wiedzieć, czego nasi odbiorcy tam potrzebują i czego szukają. I to myślę, że wielu takich twórców internetowych, którzy uczą, nie wiem na Instagramie czy pewnie na TikToku, jak sprzedawać w online też bardzo często o tym mówią, że mów językiem swojego klienta.
- KOD PROMOCYJNY
- Wciągnęła cię rozmowa? Świetnie. To pewnie myślisz o własnej firmie. W takim razie mam dla ciebie coś wyjątkowego. Wejdź na firmove.pl i zarejestruj działalność samodzielnie lub ze wsparciem księgowej. A jeśli zrobisz to w okresie promocji z kodem PODCAST, dostaniesz od firmove.pl voucher na zakupy online. Szczegóły znajdziesz w opisie odcinka i w regulaminie. Nie odkładaj pomysłów na później. Działaj na własny rachunek już dziś. I pamiętaj, liczba voucherów jest ograniczona.
- Malwina, a powiedz, jak ty sprawdzałaś, czy nadajesz się do prowadzenia biznesu?
- Wiesz co, myślę, że to jest w ogóle taki proces, przez który dobrze przejść i myślę, że było we mnie coś takiego, że miałam takie pragnienie, że gdzieś tam sobie cichutko marzyłam: „A może kiedyś własny biznes, super by było". Wyobrażałam sobie właśnie, obserwowałam innych trenerów, innych freelancerów i myślałam sobie: „O Jezu, jakie oni mają fajne życie, też bym takie chciała mieć". Więc to była taka pierwsza myśl, czyli trochę sprawdzenie ze sobą takiego pragnienia, że w ogóle coś bym chciała. Bardzo takim ważnym elementem, już nie pamiętam ile lat temu to było, ale miałam taki temat na coachingu. Czy ja się nadaję do własnego biznesu, czy ja powinnam jednak zostać w korporacji? Bo miałam w sobie te doświadczenia i takie przekonanie, że być może po tej porażce założenia swojego biznesu, a potem konieczności zamknięcia go bardzo szybko i powrót na etat, zbudowałam w sobie takie przekonanie, że może własny biznes nie jest dla mnie. I tutaj bardzo mocno pomógł mi coaching. I to wtedy to nie było tak, że ja wybrałam ten coaching świadomie po to, żeby się tego przekonania pozbyć. Ja po prostu zaczęłam uczyć się coachingu i w trakcie tych różnych sesji musiałam go doświadczyć i pracowaliśmy nad różnymi tematami i pamiętam, że bardzo mnie zatrzymał ten temat, że gdzieś to ciche marzenie znowu w sobie obudziłam, czy ja mogłabym prowadzić swój własny biznes i pamiętam ten wiesz taki lęk, strach, czy ja znowu to zrobię, czy co będzie. Co jeśli faktycznie tak mi się wydaje, że będzie tak super, a tu jednak wiesz, znowu wrócę po prostu na tarczy wtedy do korporacji i ten coaching bardzo mi pomógł. Więc w ogóle myślę, że coaching jest takim narzędziem, który może nam pomóc w takim zdefiniowaniu swoich motywacji, naszych pragnień, tego, dlaczego czegoś chcemy. On pomaga nam definiować nasze wartości, też docenić siebie, zobaczyć nasze mocne strony i tak było też w moim przypadku i dzisiaj ja też wspieram często klientów, tak? Ale drugim bardzo ważnym narzędziem, z którego korzystałam i korzystam nadal, to jest korzystanie z wiedzy i doświadczenia mentorek i mentorów. I mentoring różni się tym, że mentor jest ekspertem w dziedzinie, w której jakby prowadzi cię w tym procesie mentoringu. Czyli był taki moment, że na przykład pamiętam, że jak już zakiełkowała we mnie taka znowu myśl i na przykład widziałam osoby, które właśnie odeszły z korporacji i założyły swój własny biznes, to starałam się z nimi spotkać i poprosić je po prostu o takie spotkanie. czy mogłyby na przykład umówić się ze mną na kawę i powiedzieć mi, jak to było u nich, co było ważne, czyli łapałam te doświadczenia. Być może nawet to nie był formalny mentoring, ale bardzo mi zależało, żeby spotykać się z takimi osobami, które mnie inspirują, które widzę, że robią podobne rzeczy, żeby poznać ich ścieżkę, poznać ich drogę i złapać jakieś rady dla siebie.
- A to było trudne? Bo myślę, że wiele osób ma takie obawy, że poproszę kogoś o pomoc, taki nieformalny mentoring. Czy się zgodzi? -
- Wiesz co, dla mnie to nie było takie trudne, ale jakby wiem, co mówisz, bo też zdarza mi się, że jak ja znowu prowadzę warsztaty na sali szkoleniowej i nakłaniam ludzi, mówię: „Idźcie, sprawdzajcie te pomysły albo idźcie nawet w korporacji, znajdź osobę, która ci, nie wiem, imponuje i zapytaj jej, czy zechce się z tobą spotkać, żeby podzielić się z tobą wiedzą", to ludzie myślą, że nie potrzeba jakiegoś super formalnego procesu na to i tak dalej. Nie, mówię, próbuj. W najgorszym wypadku dostaniesz odpowiedź negatywną, no ale masz też szansę na to, że dostaniesz pozytywną. Więc dla mnie to nie było trudne, ale myślę, że to też tutaj trzeba m wyważyć, bo to nie jest tak, że z ulicy po prostu zapukam, ta osoba mnie nie zna, i ja powiem jej: "O, słuchaj, inspirujesz mnie i mi powiedz". Tylko fajnie mieć jakąś relację z tymi osobami wcześniej, no bo to na pewno mi... ja mam kilka takich osób, o których pomyślałam. Pamiętam, że kiedyś pamiętam z Jowitą Michalską, która prowadzi Digital University, też poprosiłam ją o takie spotkanie na kawie i po prostu mi tak imponowało to, co ona robi i też opuściła korporację. I Jowita się ze mną spotkała i taka rozmowa jedna jest często na wagę złota, bo zawsze z takiej rozmowy coś wyciągnęłam, coś dla siebie i potem jeszcze z kimś i jeszcze z kimś i po prostu budowałam sobie takie różne doświadczenia, ale korzystałam też z profesjonalnego mentoringu, chociażby takiego, za który po prostu zapłaciłam po to, żeby na przykład przejść na kolejny etap czegoś. I całkiem niedawno korzystałam z takiego mentoringu, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie: „Okej, prowadzisz już swój biznes 3 i pół roku, być może czegoś nie widzisz, może chcesz zrobić krok naprzód". Ja prowadzę swój biznes sama, więc nie zawsze mam taką możliwość odbijania myśli, więc tutaj sobie skorzystałam z tego mentoringu, ale mentoring na pewno, no jeżeli nie wiem, mentoring jest ważny pod tym względem, że ja zawsze szukałam osoby, która ma tę wiedzę, czy już zrobiła to, co ja chcę zrobić. Bo coach to jest ktoś, kto trochę cię otwiera, pozwala ci znaleźć twoje motywacje. Jednak mentor to jest taka osoba, która przeszła już tą drogę, ona ci powie: „Słuchaj, zrób tak lub tak lub tak". I ty możesz sprawdzić to. I dla mnie to jest taki fast track, nie? Ja zawsze mówię, że mentor, że mentoring to jest taki fast track do wiedzy, że nie zawsze musisz to doświadczyć tego przez jakiś długi czas, tylko może właśnie mentor podpowie ci, ale i tak twoją rolą jest to, żeby to potem...
- - No tak, bo rozumiem, że wtedy trzeba to przełożyć na własne warunki, ale mamy tutaj podpowiedź, co zadziałało. Ale okej, powiedzmy, że udało nam się zebrać trochę wiedzy na swój temat. Wiadomo, że to jest coś, co trwa cały czas. To teraz pojawia się kluczowe pytanie. W którym momencie powinna być ta decyzja o założeniu działalności?
- Nie da się pewnie tego tak stwierdzić z aptekarską dokładnością. Ja mogę się odnieść do swoich doświadczeń. Ja byłam całkiem szczęśliwą pracowniczką korporacji ze świetnym zespołem, z fajnymi projektami w super firmie, więc w zasadzie bardzo wiele rzeczy się tam zgadzało. Natomiast ja miałam ciągle apetyt na więcej. W ogóle moja firma się nazywa Sięgaj Po Więcej, więc to jest takie moje hasło życiowe, że to sięgaj po więcej nie oznacza „bądź zachłanna", tylko oznacza „nie zadowalaj się wersją minimum". I ja po prostu w pewnym momencie poczułam, że te proporcje w tej pracy, w korporacji tego co robię, nie do końca mi odpowiadają, bo zaczyna być trochę takich rzeczy, na przykład jakichś systemów do wdrażania, takich rzeczy, które mnie trochę nudziły, a trochę mniej mi się robiło tego, co tak naprawdę lubię. To to jest taka jedna rzecz. Więc tutaj już miałam taki zgrzyt, że już trochę mi zaczyna być niewygodnie, że to nie jest takie super, jak bym chciała. To jest jedna rzecz. Druga rzecz, która mi pomogła w podjęciu decyzji, to jest sam rynek, który w jakiś sposób zaczął się interesować tym, co ja robię. Oczywiście, żeby ten rynek się interesował, no to musisz temu światu dać znać o tym, że to robisz. No to nie wiem, ja na przykład dużo robiłam różnych postów na LinkedInie, dzieliłam się jakimiś wydarzeniami, czy czy w jakikolwiek sposób komentowałam to, co robię, gdzie robię. Brałam udział w różnych wydarzeniach, w których też mogłam poznawać ludzi i ten rynek, czyli ci ludzie po prostu zaczęli w pewnym momencie do mnie przychodzić i mówić: „Słuchaj, a czy ty mogłabyś dla nas to zrobić? Albo: „A czy masz jakąś ofertę?" I to już były takie momenty, które mi znowu zakiełkowały w głowie. „Aha, czyli jest jakiś jakieś zapotrzebowanie na to". I wiesz, no to w ogóle była też trudna decyzja, bo mój mąż też jest przedsiębiorcą, prowadzi swój własny biznes i mieliśmy takie przekonanie, że może dwa biznesy w jednej rodzinie to może jest zbyt duże ryzyko i bo wiadomo, no jest ta jednak niepewność. Ten etat wydawał się pewny. Ja generalnie w tej firmie, w której pracowałam, czułam się tak stabilnie. No i to była też taka rodzinna decyzja, czy my jesteśmy na to gotowi, czy te rzeczy, które ja mam, bo mój mąż prowadzi totalnie inny biznes ode mnie, bo on sprzedaje i usługi, ale to są bardziej takie twarde rzeczy, oświetleniowe rzeczy. Więc wiesz, tutaj takie ubranie, że coaching, mentoring i te wszystkie rzeczy - czy znajdziesz na to klientów? I nagle ci klienci zaczęli się pojawiać. Nagle wiesz, zrobiłam jakąś drobną rzecz na umowę zlecenie, dostałam po prostu pieniądze za to i jeszcze raz i jeszcze raz i ktoś o coś zapytał. Pamiętam też taki moment, że jak pracowałam jeszcze właśnie wtedy w Deloitte na stanowisku menadżerki do spraw zarządzania różnorodnością i włączenia, w pewnym momencie odezwała się do mnie bardzo duża organizacja i dostałam takie zapytanie, czy ja bym mogła stworzyć im strategię diversity and inclusion, bo oni oni po prostu czegoś takiego potrzebują i zgłosili się z tym do mnie. I pamiętam ten taki moment z jednej strony takiego wiesz mega zaskoczenia, że wow, ktoś po prostu duża firma przychodzi do mnie. Dwa - takie poczucie bycia jak w więzieniu, że ja bym bardzo chciała to zrobić, ale ze względów etycznych nie mogłam tego zrobić, no bo pracowałam w tej firmie, odpowiadałam za to i wtedy pamiętam poleciłam tej firmie kogoś innego, ale miałam takie poczucie: „O matko, jaka przeszła mi koło nosa fajna okazja". I to kolejny był raz taki, wiesz, że zakiełkowała mi myśl, że „A, czyli może ktoś tego potrzebuje". I był taki moment w pewnym momencie w mojej pracy, kiedy miałam jakieś podsumowanie roczne, jak to zwykle w korporacji jest takie podsumowanie roczne i miałam tę rozmowę ze swoimi dwiema szefowymi i to był taki moment, kiedy ja też dużo gdzieś pisałam artykuły do Forbes Woman, gdzieś tutaj coś robiłam na social mediach, byłam kilka razy zaproszona do Dzień dobry TVN i tak dalej i tak dalej, więc dużo się działo wokół mnie. Niekoniecznie związane to było z moją core'ową pracą w tej korporacji. I dostałam taką informację zwrotną, że jakby super, wszystko jest fajnie i tak dalej i... taką sugestię lekką, czy ja mogłabym może trochę mniej pokazywać się, czy trochę bardziej się tak... nie wiem, stonować czy czy trochę bardziej wrócić do tego swojego... Czyli dokładna odwrotność „Sięgaj po więcej" Trochę tak. Czyli trochę chyba oczekiwanie było takie, żebym no właśnie zawęziła tę swoją działalność i bardziej się skupiła na tym core biznesu tego etatu, co w sumie to rozumiem z perspektywy tych osób. I to był bardzo ważny moment dla mnie, bo ja po tej rozmowie po prostu nie mogłam przestać o tym myśleć i myślę sobie tak: „Okej, to to jak ja teraz... Czy to oznacza, że ja muszę przestać robić te wszystkie rzeczy, które mi dają fun?". No ale z drugiej strony sobie myślę: „Jak nie przestanę tego robić, no to tu będzie niezadowolenie i jakiekolwiek moje potknięcie [...]", tak sobie to tłumaczyłam, [...] będzie tłumaczone tym, że jestem za bardzo rozproszona na inne rzeczy". Więc zadzwoniłam wtedy do mojej mentorki i po prostu z nią to przegadałam i mówię: „No wiesz..." Pamiętam jak jej tłumaczyłam, to: „Wiesz, no ale przecież ja to robię wszystko po godzinach". Ona mówi: „Wiesz co, nieważne jest, czy ty robisz to po godzinach, czyli że tutaj te 8 godzin robisz w tej pracy, a tamte rzeczy robisz po godzinach. Odpowiedz sobie na pytanie, o czym ty myślisz, gdzie są twoje myśli, czym się zajmujesz, o czym chcesz myśleć". I dla mnie to było bardzo klarowne wtedy, że ja sobie odpowiedziałam na pytanie, że tak naprawdę ja moją głowę zajmuję przede wszystkim tym, jaki nagrać kolejny podcast, co zrobić jeszcze innego. Czyli mnie kręciło tak naprawdę to, co było poza tą korporacją. Już zaczęło mnie to kręcić. I to był taki moment odpowiedzi na pytanie, też rozmowy z moim mężem. Mówię: „Słuchaj, ja już nie mogę dłużej". Nie, to już jest ten moment, kiedy ja muszę po prostu no pójść w prawo albo w lewo. To był też ten moment takich twardych rozmów o tym: „No dobra, to przeliczmy kasę", nie? Czyli, ile ja muszę na przykład tych spotkań z Gallupa zrobić, żeby wyjść na to samo, co zarabiam na etacie. I to też jest taki moment, kiedy tak sobie to właśnie liczyłam, że żeby zarabiać na początku w swoim biznesie tyle ile na tym etacie i to będzie super, nie? I wtedy sobie to przeliczyłam. No to dobra, to ile ja muszę zrobić tych sesji Gallupa? To ile ja muszę robić szkoleń w miesiącu, żeby mniej więcej to samo wyszło? I nagle się okazało, że tego nie musi być aż tak dużo, że wydaje się to takie, wiesz, do zrobienia. No i po prostu pamiętam ten moment, jak mnie ta decyzja uwolniła. Jak ja powiedziałam, że ja jednak odchodzę i to był sierpień, sobie powiedziałam to w głowie, że odchodzę, to ja przebierałam rękami i nogami jak ja wytrzymam do tego 1 września, żeby powiedzieć w swojej pracy. Oczywiście mogłam czekać z informacją, że odchodzę, mogłam czekać do 31 września, ale ja już nie mogłam wytrzymać. Stwierdziłam, że muszę to powiedzieć na początku, bo ja już byłam energią i całą sobą już w tym nowym biznesie. I jeszcze coś powiem ważnego, że ja mam wrażenie, że też uwolniłam jakąś taką energię wokół tego swojego biznesu, ponieważ ja trochę go chciałam, już testowałam te rzeczy jakby na boku, ale jednak właśnie miałam takie poczucie, że no nie mogę przegiąć, bo zaraz wkurzę tych wszystkich ludzi w tej organizacji, że ja jednak tutaj pracuję, no chciałam być fair też do tego miejsca, w którym byłam i czułam, że tak się, wiesz, trochę blokuje. I to było takie, a w momencie kiedy ja podjęłam tę decyzję, to po prostu tak jakby nie wiem, jakaś energia się uwolniła. Ja akurat w takie rzeczy mocno wierzę, że w ogóle wszystko jest energią i nie wiem, może to brzmi trochę jak bajka, ale na drugi dzień dostałam zapytanie od zewnętrznego klienta o zrobienie właśnie badania talentów Gallupa dla zespołu. Czyli idealnie, jakby po prostu kosmos mnie wspierał i po prostu potem zaczęły się te wszystkie inne zlecenia i po prostu poczułam, że dobra, jestem w domu.
- Ale to z tego co mówisz to tak - z jednej strony ciągnęło cię do przedsiębiorczości, że już kiedy byłaś na etacie to rozwijałaś tak naprawdę tę drugą gałąź, ale ona była taka całkiem nieźle w sumie przetestowana, nie? Że to nie było takie okej, to teraz zakładam biznes, tylko jednak kasa była policzona, jakieś już pierwsze kroki związane z budowaniem marki osobistej, zresztą bardzo duże kroki, były poczynione, czyli rozumiem, że to jest z twojej perspektywy też takie podejście, które się nieźle sprawdza. Tak, że niekoniecznie... oczywiście tak jak wspominałaś też czasem staje się przed taką sytuacją, gdzie traci się na przykład pracę, ale w wersji optymalnej dobrze byłoby najpierw potestować pomysł na biznes i dopiero wtedy, kiedy czujemy się z tym komfortowo?
- To jest moja droga i ja uważam, że zawsze sobie warto budować drugą nogę, czyli żeby nie stawiać wszystko na jedną kartę, tylko budować tę drugą nogę. W moim przypadku to było już takie właśnie testowanie czegoś obok, pisanie artykułów eksperckich, czyli ja po prostu starałam się wykorzystać na maksa miejsce, w którym byłam zawodowo, do budowania relacji, do tego, żeby poznawać ludzi, którzy prawdopodobnie być może kiedyś staną się moimi klientami. I nie chcę tego powiedzieć, że to było jakieś wyrachowane. Po prostu mając te okazję po prostu wychodziłam do ludzi, czyli nie siedziałam przy tym biurku i myślałam „O Boże kolejną rzecz muszę zrobić". Tylko jeżeli tylko była okazja do networkingu, wyjścia, pokazania się, pójścia na konferencję, zabrania głosu, wzięcia udziału w panelu, to ja to robiłam, bo budowałam tym sposobem swoją markę osobistą i oczywiście testowałam to wcześniej, trochę sobie w tym pomagałam, oczywiście wychodziłam z taką inicjatywą, coś wymyślałam, żeby coś zrobić. I to mi się naprawdę bardzo sprawdziło. Wydaje mi się, że trudno może być tak, że „O wymarzę sobie jakiś super biznes i z dnia na dzień po prostu rzucam pracę". Znaczy w moim przypadku byłoby to nierozsądne. Chyba, że bym została postawiona przed faktem dokonanym, jak na przykład, nie wiem, jestem zwolniona, ale najpierw bym to po prostu przetestowała i myślę, że dzisiaj nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to testować. Nie wiem, w social mediach można sprawdzać, tak, można budować profil na Instagramie, pokazując im swoje usługi, nadal pracując na przykład na etacie. I testować sobie i sprawdzać, jak by to mogło być u mnie. Tylko rozumiem, że pewnym wyzwaniem jest to, żeby wyłapać ten odpowiedni moment, kiedy już należy jednak postawić na tą drugą nogę, a nie trwać ciągle w tym. Wiesz co, ja powiem ci, że ja nie wiem czy jest taki idealny moment. No w moim to był taki moment, że rzeczywiście zawołał mnie rynek trochę, przyszedł ten komunikat od moich szefowych, który bardzo wprowadził mnie w duży dyskomfort i tutaj też jest o takim słuchaniu siebie, tak? Czyli no musisz kiedyś zrobić ten krok. No nie da się ciągle stać w rozkroku, no bo w końcu po prostu zrobisz szpagat i tak naprawdę siebie wykończysz. Więc ten moment, kiedy już po prostu miałam wrażenie, że stoję na takich wiesz dwóch skałach, które trochę zaczynają się rozjeżdżać, więc trzeba było po prostu zdecydować, że dobra - to teraz idę na tę stronę. Więc to, co mi się też bardzo... co było super w ogóle w tym, to uważam to za mój naprawdę duży sukces relacyjny, to jest to, że mój pracodawca zaproponował mi podpisanie umowy ramowej, czyli zechciał jeszcze ode mnie kupować usługi po tym, jak powiedziałam, że odchodzę. Więc to w ogóle był jak prezent na początek biznesu, którego się w ogóle nie spodziewałam. A przyznam szczerze, że była to taka... czułam to jak taka miękka poduszka, która w razie czego jest i się przydaje. To też słowa mojej szefowej, która powiedziała mi: „Jak będziesz chciała, to zawsze zawsze znajdziemy dla ciebie miejsce". To też było coś, co mi bardzo pomogło, chociaż oczywiście nie chciałam wracać, ale miałam takie poczucie, że - o super, to w razie czego jest takie miejsce. I też jeszcze jedną rzecz chcę powiedzieć, że pamiętam, że jedna z osób, którą gdzieś tam spotkałam na drodze swojej w różnych mentoringach, coachingach, spotkaniach rozwojowych, która pracowała w korporacji i szukała osoby do poprowadzenia programu rozwojowego dla stażystów w tej firmie, mówi: „Słuchaj, wyszłaś z firmy, wiesz co? Może potrzebujesz zlecenia?" I ta dłoń po prostu wsparcia. Ja do dzisiaj to pamiętam, że to była taka osoba, która wiedziała, że ja wyszłam i ona po prostu powiedziała: „Może ty nam to zrobisz, bo robisz fajne rzeczy, na pewno potrzebujesz zlecenia". I to było super. Ale to ta cała ta historia też pokazuje jak ogromne znaczenie ma budowanie relacji dla biznesu. Dla mnie to jest w ogóle absolutnie kluczowe. Ja nie wiem, jak można bez relacji budować biznes. I jak miałabym powiedzieć o sobie i zawsze to też mówię na wszystkich swoich szkoleniach. Relacje to jest absolutnie podstawa. Kiedyś tego nie rozumiałam w ten sam sposób, bo słyszałam „networking, networking", mi się wydawało, że chodzi o to, żeby chodzić i po prostu nie wiem, wręczać wizytówki. I potem mi tak zaklikało w pewnym momencie, że to w ogóle nie o to chodzi.
- A o co?
- - No to o to chodzi, żeby poznawać ludzi, sprawdzać co możemy wzajemnie dla siebie zrobić. nawet bym powiedziała więcej. Wychodzić z propozycją, co ja mogę dla ciebie zrobić. Czy jeżeli wiem, że mogę komuś pomóc jakoś, czy nie wiem, czytam książkę o czymś i wiem, że osoba, którą poznałam albo znam się z nią i na jakiejś konferencji rozmawiałyśmy, ona o czymś takim powiedziała, to ja czynię ten mini wysiłek i jej to podeślę. I mówię: „Ej, wiesz co, rozmawiałyśmy o tym, czytam teraz taką książkę, może ci się to spodoba albo może ten artykuł ci się spodoba". I ja to zrobię od siebie. I w ten sposób to są takie drobne rzeczy, gdzie mi się chce to zrobić, ale potem zaczynamy o sobie pamiętać, tak? I robimy sobie takie małe przysługi. I to nie jest tak, że ja oczekuję tego zwrotu, że ja w ogóle go oczekuję. Po prostu chcę dać coś od siebie, ale potem to wraca, że ta osoba sobie czasami o tobie przypomni za 5 lat.
- Czyli rozumiem, że tutaj istotne jest to, żeby tak właśnie dawać bez takiego poczucia, że - okej, to musi być zwrot z inwestycji, że będzie z tego jakieś nowe zlecenie w ciągu na przykład tygodnia. -
- Tak, oczywiście, że tak. Nigdy tego nie robię w ten sposób. Wiesz, ja ci teraz coś dam, a ty mi teraz zrób coś w drugą stronę. No wiesz, to jest taki... to jest taka sztuka budowania relacji, takich niuansów, ale to co powiedziałam też, że ważne jest, żeby ludzi traktować po partnerstku, żeby między nami w relacji była wymiana. Czyli ja też siebie zapytam, czy ja przypadkiem nie biorę za dużo, czy ja mogę coś dać od siebie w zamian, bo żeby ta relacja była równoległa, żeby ona była wzajemna i czy ja też w jakikolwiek sposób mogę wzmocnić tę osobę. Bo jeżeli ja na przykład dzisiaj widzę, że ja się czymś nie zajmuję, a wiem, że moja koleżanka się tym zajmuje, a klient tego potrzebuje, to ja poznam ją z tą osobą i wtedy ona ma zlecenie, nie? I i okej, może ja dzisiaj nie wygrałam tego zlecenia, ale relacje się budują. - Ale relacje się budują. Czyli z perspektywy tego, żeby sprawdzić, czy nadajemy się do biznesu, z jednej strony bardzo ważne są te nasze predyspozycje czy cechy osobowości, to nastawienie na budowanie relacji. A są jeszcze jakieś cechy czy jakieś aspekty, które mogłyby nam pomóc w budowaniu biznesu? na co warto zwrócić uwagę.
- - Wiesz co, no na pewno no obserwowanie rynku i dostrzeganie też możliwości, które są. Tak jak wspomniałam, no nie da się i ja wierzę w to, że tak tylko i wyłącznie racjonalnie kalkulując, co się teraz opłaci. Pewnie nie do końca to jest dobry w mojej ocenie kierunek, ale też takie adaptowanie się do tego, czego dzisiaj rynek potrzebuje. Ja też tak mam, że jeżeli widzę, że akurat teraz na przykład bardzo dużo mówimy na przykład o AI, o tym, że nie wiem, ludzie mają jakiś taki dylemat, że co będzie, czy stracę pracę i tak dalej, no to też widzę, że ja nie mogę tego tematu omijać zupełnie, nie? Czyli ja, okej, no dobra, rynek o tym mówi, a co to dla mnie znaczy? Co to znaczy w moim biznesie? Więc ja się staram adaptować do tego i odpowiadać, też mówić tym językiem tych obaw klientów. I tutaj, wracając, ludzie się martwią o to, że AI zabierze nam pracę, a ja mówię: „Inwestuj w kompetencje inteligencji emocjonalnej", bo to jest to, co jest tym prawdziwym... tym, co łączy nas z drugą osobą. I według mnie to jest ogromnie ważne, żeby dzisiaj - im bardziej się digitalizujemy, tym bardziej są istotne nasze kompetencje społeczne, bo one będą tak naprawdę naszą przewagą w biznesie. Więc ja na przykład o tym mówię. Więc w ogóle taka kompetencja optymizmu w biznesie, nie oznaczająca patrzenia przez różowe okulary, ale dostrzegania możliwości. Czyli różnie bywa. Tak mi też się zdarza, że klient mówi: „Straciliśmy budżet na najbliższe miesiące i w związku z tym nie robimy tego zlecenia". No i ja też muszę teraz myśleć - okej, to uwalnia mi się czas, to co ja mogę w tym czasie zrobić? Czasami to jest to, że ja mogę w takim razie zbudować jakąś ofertę albo zbudować nowe szkolenie, korzystając z czasu, który uwolniłam, ale innym razem no być może ten czas poświęcę jeszcze na coś innego, czyli cały czas dostrzeganie możliwości, co mogę zrobić na przyszłość. I takim jednym pomysłem pamiętam, który zrealizowałam, to jak zaczęła się pandemia, pamiętam, że ja już chciałam wtedy odejść raz, bo wtedy nie odeszłam z korporacji i to był marzec i zaczęła się pandemia i ja już przebierałam rękami i nogami, że ja odejdę do tego własnego biznesu. No ale pandemia mnie bardzo szybko powstrzymała, zniechęciła mnie i tutaj to był taki moment, kiedy ja mówię: „Okej, no dobrze, to co ja mogę teraz zrobić?" Mówię: „Okej, to świat digital się bardzo rozwija". Więc wymyśliłam sobie - dobrze, no to żeby tę moją energię, którą miałam do założenia tego własnego biznesu, jej nie zmarnować, to wymyśliłam sobie, dobra, to ja zrobię jakiś taki kurs budowania pewności siebie online. Umówiłam się w studio, nagrałam ten kurs budowania pewności siebie online i miałam materiał, chciałam go włożyć na stronę, żeby sprzedawać ten kurs online, jeszcze pracując właśnie w korporacji. I w pewnym momencie nagle się okazało, że jest dzień kobiet. I korporacje często szukają różnych fajnych rzeczy, które mogą zaoferować pracownikom. I nagle się okazało, że ja mam kurs budowania pewności siebie online, który idealnie się nadaje na taki prezent dla pracowników z tej okazji. A przypominam, że była jeszcze pandemia, więc nie można było organizować spotkań na żywo. I pamiętam, że ta korporacja powiedziała: „To my weźmiemy dla wszystkich pracowników ten kurs". Ustaliliśmy bardzo dla mnie atrakcyjną stawkę, ale dali jeden warunek: „Musisz nagrać ten kurs jeszcze po angielsku, bo w naszej firmie to jest nasz język obowiązujący, więc musimy mieć dwujęzyczny ten kurs". No więc ja mówię: „No super, no to umawiam się na drugi dzień w studio, nagrywam ten kurs po angielsku i daję im pakiet". I to był taki moment, że gdybym wtedy pomyślała: „Okej, dobra, to już koniec". I nie nagrała tego kursu, no to nie miałabym produktu. Więc ja sobie nagrałam ten kurs, wyprodukowałam go za jakąś kwotę i sprzedałam go za pięć razy tyle. Więc to był też taki moment, który mi już też pozwolił na przykład przetestować i też zbudować relacje z tym klientem.
- Czyli rozumiem, że tutaj z jednej strony też bardzo ważna jest taka elastyczność, żeby patrzeć co się dzieje na rynku, ale też chyba trochę takiej odporności psychicznej na różne zmiany i i przede wszystkim tak sobie myślę - takiego nastawienia na rozwój, nie? Bo równie dobrze mogłabyś stwierdzić: „Ja się zajmuję szkoleniami stacjonarnymi, nie robię". A ty stwierdziłaś: „Okej, zobaczmy, czy mogę się tego nauczyć". Zrobiłaś szkolenie online w języku angielskim. Proszę bardzo.
- Co więcej, to mi pokazało, jak się czuję przed kamerą. To mi pokazało też, że myślę, że dzisiaj z perspektywy czasu myślę, że to było takie preludium pod webinary, bo przecież dzisiaj tych webinarów prowadzę mnóstwo i to jest taka jednak jednostronna bardzo często komunikacja, że to ja stoję czy tam siedzę zazwyczaj przed monitorem i opowiadam o czymś i no więc też mi dało to jakieś doświadczenie. Wiesz, ja też nie chcę powiedzieć, że my mamy niwelować czy negować nasze emocje. Ja byłam mega wkurzona, że pandemia wybuchła i że ja nie mogę teraz zrealizować swego planu, bo ja już chciałam w marcu odchodzić, już miałam plany, że ja ten biznes założę w 2020 roku wtedy i nagle się okazuje, że nie. I ja w ogóle byłam taka wściekła, że miałam przez chwilę taki pomysł, że ja i tak odejdę. Mój mąż mówi: „Chyba zwariowałaś, w ogóle to nie jest moment na odchodzenie". Więc byłam zdenerwowana, przeżyłam tę swoją, żałobę, ten smutek po tym jakby utraconym marzeniu. No ale mówię: „No dobra, no to przecież nie będę ciągle narzekać. Teraz patrzę, co się dzieje". I to jest ta adaptacja, to jest ta rezyliencja. Więc chcę powiedzieć, że nie o to chodzi, żeby teraz negować, że ja nie jestem zdenerwowana czy że nie jestem smutna z tego powodu, tylko przeżyć te swoje emocje. No ale potem się wstaję i się pytam: „No dobrze, no to gdzie ja idę dalej i co co w związku z tym robię?" Co dalej?
- No właśnie, mamy myślę wiele bardzo ciekawych i fajnych narzędzi dla naszych słuchaczy, ale tak na zakończenie, gdybyś miała powiedzieć taką jedną najważniejszą radę dla osób, które rozpoczynają biznes w kontekście właśnie poznawania siebie i swoich predyspozycji, to co byś doradziła?
- O matko, jedna rada... - Masz jedno zdanie. To bardzo trudne jest, ale jakbym miała powiedzieć jedną radę, to bym powiedziała, że zastanów się, co najbardziej cię kręci i w których momentach czujesz takie wibracje, jak na przykład obserwujesz kogoś czy jakiś biznes i myślisz sobie „Też bym tak chciał albo chciała", to prawdopodobnie to jest coś, co naprawdę gdzieś w tobie jest i teraz poeksploruj to bardziej. Więc myślę, że bym zaczęła od takiego poczucia w sobie. No ale oczywiście potem to trzeba przełożyć na twarde realia, więc o nich nie wolno zapominać.
- Czyli pamiętamy o realiach, ale poznajemy swoje potrzeby i to do czego nas ciągnie. Bardzo dziękuję za to, że przyjąłeś zaproszenie. -
- Ja też dziękuję.
- Dziękujemy za wysłuchanie tego odcinka. Oczywiście zachęcamy do komentowania, do subskrybowania kanału, żeby nie przegapić żadnego odcinka. No a jeżeli szukacie ważnych, praktycznych informacji, które pomogą wam założyć działalność, to oczywiście sprawdźcie firmove.pl. Do zobaczenia.
- [MUZYKA]
Polecamy
- Od działalności nierejestrowanej do własnej firmy, czyli start w biznesieczas czytania34minuty01.10.2025To pierwszy odcinek drugiego sezonu podcastu Rozmowy o biznesie! Tomasz Palak, radca prawny, w rozmowie z Dorotą Sierakowską komentuje temat działalności nierejestrowanej i momentu rejestracji firmy. Koniecznie posłuchaj!34min
- Biznes lokalny od zera – jak się go buduje?czas czytania64minuty08.10.2025Dziś zgłębiamy temat biznesu lokalnego! W drugim odcinku podcastu Rozmowy o biznesie Ania Wojtala, florystka i właścicielka pracowni Kwiaciara, w rozmowie z Dorotą Sierakowska ujawnia kulisy sukcesu jej lokalnej firmy. Koniecznie posłuchaj!64min
- E-commerce – jak zacząć sprzedawać z sukcesem?czas czytania62minuty22.10.2025Sukces w e-commerce? Posłuchaj, co mówią o sprzedaży online Michał i Oskar, którzy z od lat prowadzą swoje firmy. Dowiedz się, jak nie przepalać pieniędzy i czasu, który model wybrać i na co jeszcze zwrócić uwagę na starcie. To naprawdę cenne wskazówki!62min
- Jak radzić sobie z konkurencją na początku drogi biznesowej?czas czytania68minuty15.10.2025Dorota Sierakowska rozmawia z Kamilą Kalińczak o tym, czym jest konkurencja i czy zawsze musi wiązać się z rywalizacją. Posłuchaj i zainspiruj się!68min
- Marka osobista, która sprzedajeczas czytania56minuty05.11.2025W tym odcinku Maciej Lewiński dzieli się swoim doświadczeniem w prowadzeniu marki osobistej. Zainspiruj się jego historią, dowiedz się, jak wiele zalet ma ten model biznesu. A czy ma również minusy? Przekonaj się i posłuchaj Rozmów o biznesie!56min
- Własny biznes w branży, w której nie masz doświadczeniaczas czytania38minuty29.10.2025Poznaj historię marki SERio. Michał Gaszyński opowiada, jak zacząć, gdy nie ma się doświadczenia w biznesie. Początki pełne wyzwań, a efekt? Dzisiaj produkty tej marki dostępne są w największych dyskontach w Polsce. Koniecznie posłuchaj odcinka.38min
Przeglądaj tematy
- #na startwięcej artykułów z tagiem:#na start
- #bizneswięcej artykułów z tagiem:#biznes
- #podatkiwięcej artykułów z tagiem:#podatki
- #marketingwięcej artykułów z tagiem:#marketing
- #strategiawięcej artykułów z tagiem:#strategia
- #prawowięcej artykułów z tagiem:#prawo
- #księgowośćwięcej artykułów z tagiem:#księgowość
- #pracownicywięcej artykułów z tagiem:#pracownicy
- #wideowięcej artykułów z tagiem:#wideo
- #finansowaniewięcej artykułów z tagiem:#finansowanie
- #media społecznościowewięcej artykułów z tagiem:#media społecznościowe
- #sprzedażwięcej artykułów z tagiem:#sprzedaż
- #ZUSwięcej artykułów z tagiem:#ZUS
- #markawięcej artykułów z tagiem:#marka
- #pomysł na bizneswięcej artykułów z tagiem:#pomysł na biznes
- #ekowięcej artykułów z tagiem:#eko
- #ESGwięcej artykułów z tagiem:#ESG
- #e-commercewięcej artykułów z tagiem:#e-commerce
- #zmiany w prawiewięcej artykułów z tagiem:#zmiany w prawie
- #samodzielna księgowośćwięcej artykułów z tagiem:#samodzielna księgowość
- #wsparcie dla firmwięcej artykułów z tagiem:#wsparcie dla firm
- #internetwięcej artykułów z tagiem:#internet
- #automatyzacjawięcej artykułów z tagiem:#automatyzacja
- #przewodnikwięcej artykułów z tagiem:#przewodnik
- #AIwięcej artykułów z tagiem:#AI
- #podcastwięcej artykułów z tagiem:#podcast
- #instrukcjawięcej artykułów z tagiem:#instrukcja
- #dotacjewięcej artykułów z tagiem:#dotacje
- #SEOwięcej artykułów z tagiem:#SEO
- #dokumentywięcej artykułów z tagiem:#dokumenty
- #fakturywięcej artykułów z tagiem:#faktury
- #oszczędnościwięcej artykułów z tagiem:#oszczędności
- #leasingwięcej artykułów z tagiem:#leasing
- #service designwięcej artykułów z tagiem:#service design
- #technologiewięcej artykułów z tagiem:#technologie
- #KSeFwięcej artykułów z tagiem:#KSeF
- #kredytwięcej artykułów z tagiem:#kredyt
- #RODOwięcej artykułów z tagiem:#RODO
- #bankowośćwięcej artykułów z tagiem:#bankowość
- #ochrona środowiskawięcej artykułów z tagiem:#ochrona środowiska
- #CEIDGwięcej artykułów z tagiem:#CEIDG
- #ITwięcej artykułów z tagiem:#IT
- #działalność nierejestrowanawięcej artykułów z tagiem:#działalność nierejestrowana
- #wynagrodzeniawięcej artykułów z tagiem:#wynagrodzenia
- #kontrahentwięcej artykułów z tagiem:#kontrahent
- #analizawięcej artykułów z tagiem:#analiza
- #google analyticswięcej artykułów z tagiem:#google analytics
- #umowywięcej artykułów z tagiem:#umowy
- #ubezpieczeniewięcej artykułów z tagiem:#ubezpieczenie
- #Polski Ładwięcej artykułów z tagiem:#Polski Ład
- #badaniewięcej artykułów z tagiem:#badanie
- #urlopywięcej artykułów z tagiem:#urlopy
- #długiwięcej artykułów z tagiem:#długi
- #faktoringwięcej artykułów z tagiem:#faktoring
- #USwięcej artykułów z tagiem:#US
- #płynność finansowawięcej artykułów z tagiem:#płynność finansowa
- #konkurencjawięcej artykułów z tagiem:#konkurencja
- #inwestycjewięcej artykułów z tagiem:#inwestycje
- #kosztywięcej artykułów z tagiem:#koszty
- #webinarwięcej artykułów z tagiem:#webinar
- #zakupywięcej artykułów z tagiem:#zakupy
- #zdolność kredytowawięcej artykułów z tagiem:#zdolność kredytowa
- #REGONwięcej artykułów z tagiem:#REGON
- #współpracawięcej artykułów z tagiem:#współpraca
- #SEMwięcej artykułów z tagiem:#SEM
- #gwarancjawięcej artykułów z tagiem:#gwarancja
- #BHPwięcej artykułów z tagiem:#BHP
