Kiedy przedsiębiorca może korzystać z uprawnień konsumenta

8 min

przedsiębiorczyni w trakcie pracy rozmawia przez telefon i uśmiecha się

 

Dzięki nowelizacji przepisów przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą mogą cieszyć się większą ochroną przy zawieraniu umów niezwiązanych bezpośrednio z ich praktyką zawodową. Sprawdź, jakie uprawnienia Ci przysługują i jak możesz z nich skorzystać, aby chronić swoje interesy i unikać niekorzystnych klauzul umownych.

Uprawnienia konsumenta – kwestie definicji

Polska, podobnie jak inne państwa Unii Europejskiej, przyjęła do swojego porządku prawo zabezpieczające interesy konsumentów, do przestrzegania którego jest zobowiązany każdy przedsiębiorca. Jednak za sprawą nowelizacji z 1 stycznia 2021 roku wprowadzającej w życie zmiany dotyczące prawa konsumentów i Kodeksu cywilnego, obie te kategorie (przedsiębiorca-konsument) zaczęły się łączyć. Efektem jest zwiększenie grupy osób, którym przysługują uprawnienia konsumenckie w ściśle określonych przypadkach. 

Prawo w dużej mierze opiera się na przyjętych w aktach prawnych definicjach pewnych kategorii pojęciowych. Bez ich znajomości oraz zrozumienia poprawne stosowanie prawa jest praktycznie niemożliwe. Na potrzeby tego artykułu niezbędne jest zatem przytoczenie stosownych wyjaśnień. 

Według definicji z ustawy Prawo przedsiębiorców z 6 marca 2018 r. przedsiębiorcą jest każda osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca działalność gospodarczą. Przedsiębiorcami są również wspólnicy spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej. Definicja ta obejmuje też osoby wykonujące wolne zawody – jak na przykład lekarzy czy architektów. 

Podobną regulację można odnaleźć na gruncie Kodeksu cywilnego w art. 431. Zapis ten określa, kim jest konsument, któremu z reguły przysługuje szereg uprawnień względem przedsiębiorcy, jako słabszej stronie obrotu gospodarczego.

Zgodnie z art. 221 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. 

Jeśli porównasz obie te kategorie, najpewniej szybko dojdziesz do wniosku, że ich wspólnym mianownikiem jest kwestia „działalności gospodarczej” oraz tego, czy dane działanie jest podejmowane w jej ramach (przedsiębiorca), czy bez związku z nią (konsument).

Z tego zestawienia wynika niepodważalny fakt: z praw przysługujących konsumentowi w ramach jego szczególnego statusu może także w określonych sytuacjach faktycznych korzystać osoba fizyczna na ogół będąca przedsiębiorcą prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą.

Ale uwaga! Będzie tak jedynie wtedy, gdy dokonuje określonej czynności, która nie jest związana bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową, a drugą stroną tej umowy jest inny przedsiębiorca profesjonalista. Aby umowa nie miała zawodowego charakteru, przedsiębiorca nie może zawrzeć jej w ramach dokonywanych czynności wynikających z profilu i specjalizacji prowadzonego biznesu, potwierdzonego wpisem w rejestrze CEIDG. Regulacja ta nie dotyczy jednak spółek z o.o., akcyjnych, osobowych ani stowarzyszeń.

Regulująca szereg uprawnień konsumenckich ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta nie zawiera już odrębnych definicji konsumenta czy przedsiębiorcy, a przy ich interpretowaniu należy posługiwać się definicjami z Kodeksu cywilnego. Ustawa ta brnie jednak jeszcze o krok dalej w obejmowaniu ochroną konsumencką przedsiębiorców. Art. 7aa ww. ustawy przyznaje niektóre uprawnienia konsumenta – tj. w szczególności prawo do odstąpienia od umowy zawieranej na odległość oraz od umowy zawieranej poza lokalem przedsiębiorstwa – przedsiębiorcom, którzy nie mają statusu konsumenta zgodnie z definicją z Kodeksu cywilnego, ponieważ zawierana umowa jest związana bezpośrednio z ich działalnością gospodarczą. 

By skorzystać z tych uprawnień, muszą jednak wykazać, że z umowy wynika brak zawodowego charakteru dla tej osoby. Wydaje się więc, że przepis ten obejmuje jeszcze szerszy zakres umów zawieranych przez przedsiębiorców, czyli wszystkie zawierane umowy, wyłączając już tylko te, które stanowią sedno prowadzonego biznesu. Takimi umowami zapewne będzie zakup specjalistycznych materiałów, surowców, tj. takie umowy, przy zawieraniu których przedsiębiorca ze względu na przedmiot swojej działalności gospodarczej dysponuje pełną, profesjonalną wiedzą i rozeznaniem odnośnie do przedmiotu zawieranej umowy. We wszystkich pozostałych przypadkach będzie mógł skorzystać z uprawnienia do odstąpienia od umowy, jeżeli zawierana była poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość.

Dlaczego warto być konsumentem?

Posiadanie statusu konsumenta bez wątpienia ma spore znaczenie przy dokonywaniu czynności, ponieważ wpływa na to, jak kształtują się prawa danej osoby. Podstawowym celem przepisów prokonsumenckich jest ochrona nieprofesjonalisty w obrocie gospodarczym. Jednym z takich narzędzi są przepisy dotyczące niedozwolonych klauzul umownych, chroniące przed arbitralnym określaniem stosunku prawnego istniejącego między stronami. 

Co więcej, konsumentowi przysługuje prawo do odstąpienia od zawartej umowy bez podawania przyczyny w okresie 14 dni w przypadkach dokonywania zakupów przez internet lub poza lokalem przedsiębiorstwa.  Ma on też więcej uprawnień z tytułu rękojmi. 

Jak widzisz,  przywilejów poprawiających pozycję konsumenta jest wiele, jednak nie ze wszystkich dane Ci będzie skorzystać jako przedsiębiorca zarejestrowany w CEIDG. Najważniejszymi prawami, jakie przysługują przedsiębiorcy-konsumentowi jest m.in.:

  • możliwość odstąpienia od umowy bez podania konkretnej przyczyny, 
  • uprawnienia wynikające z reżimu rękojmi,
  • ochrona przed niedozwolonymi klauzulami umownymi. 

W przypadku odstąpienia od umowy wystarczy, że poinformujesz drugą stronę umowy o swojej decyzji i zwrócisz zakupiony towar. Jak sprawy się mają w przypadku wad z tytułu rękojmi? Odpowiedzialność sprzedawcy związaną z ujawnioną wadą fizyczną lub prawną zakupionego towaru gwarantują konsumentowi (w tym przedsiębiorcy-konsumentowi) roczne domniemanie istnienia wady, fikcję uznania reklamacji za uzasadnioną oraz brak obowiązku niezwłocznego zawiadomienia o wadzie pod rygorem utraty rękojmi. 

Nie mniej ważne jest również zapewnienie ochrony przed niedozwolonymi klauzulami umownymi, czyli takimi zapisami w umowach, które nie zostały uzgodnione z kontrahentem indywidualnie, a które jednocześnie kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Takich postanowień jest naprawdę sporo – niektóre z nich znajdują się np. w art. 3853 k.c. Można tu wymienić chociażby klauzule:

  • wyłączające lub ograniczające odpowiedzialność względem konsumenta za niestaranne czy nieprawidłowe wywiązanie się z umowy, 
  • nakładające na konsumenta obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kwoty w przypadku niewykonania zobowiązania lub odstąpienia od umowy. 

Warto w tym miejscu również wspomnieć o tym, że udokumentowanie zakupu za pomocą faktury zawierającej dane firmowe nabywającego towar lub usługę przedsiębiorcy nie oznacza, że traci on możliwość powoływania się na swój status konsumenta. Przedsiębiorcy często nabywają na potrzeby prowadzonych działalności gospodarczych towary i usługi, które jednak nie są bezpośrednio powiązane z profilem ich firmy. Przykładami takich umów będzie zakup wyposażenia biura, takiego jak drukarki, komputery, ekspresy do kawy – o ile handel tego typu towarami nie wchodzi w zakres prowadzonej działalności gospodarczej. Inaczej jednak sprawy będą się miały, gdy przedsiębiorca nabędzie np. fachową literaturę lub czasopisma o tematyce związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą czy licencje na specjalistyczne oprogramowanie.

Orzecznictwo sądowe

Jak mawiają prawnicy, interpretacja sądowa zaczyna się tam, gdzie kończą się przepisy, dlatego warto w tym artykule poświęcić również trochę miejsca najważniejszym orzeczeniom sądów i trybunałów. Jednym z ciekawszych jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-570/21 odpowiadający na pytanie, czy osoba, która zawiera umowę w celu częściowo powiązanym z działalnością gospodarczą a częściowo nie, dalej może korzystać z ochrony konsumenckiej. Odpowiedź Trybunału była twierdząca, choć uwarunkowana pewnymi okolicznościami. Wskazał on, że przepisy o konsumentach mają charakter generalny, a nie zawężający, dlatego też mieszany charakter danej umowy nie może pozbawiać kupującego praw przysługujących konsumentom, jeżeli cel prowadzonej działalności jest powiązany z umową w bardzo ograniczonym zakresie, a dominujące znaczenie ma wymiar nieprofesjonalny. Z zakwalifikowaniem danej umowy do odpowiedniego reżimu przydatne mogą okazać się kryteria oceny – zarówno ilościowe, jak i jakościowe – oraz towarzyszące zawarciu ustalenia faktyczne. Tym samym kładziemy kres domysłom związanym z tym, czy status konsumenta może być domniemany. 
 

Podobne wnioski do tych zaprezentowanych powyżej zostały zaprezentowane przez TSUE w wyroku Gruber C-464/01. W ślad za tymi orzeczeniami idą również sądy polskie jak na przykład Sąd Okręgowy w Sieradzu w sprawie o sygn. I Ca 303/21, w której przedsiębiorcy przyznano status konsumenta w ramach umowy o dostarczanie energii elektrycznej na potrzeby prowadzonej działalności. Uznano jednak, że właściciel firmy nie był profesjonalistą w zakresie obrotu energią elektryczną, a więc umowa nie miała bezpośredniego związku z profilem jego biznesu. 

Wojciech Krawiec
Wojciech Krawiec
Adwokat

Wspólnik w krakowskiej kancelarii Lassota Krawiec sp.j. Specjalista w zakresie prawa nowych technologii, ochrony danych osobowych, prawa autorskiego i prawa pracy.

Obserwuj mnie na LinkedIn

Czy ten artykuł był przydatny?
średnia: 0 | 0 ocen

Przeglądaj tematy