Konkurencyjność klimatyczna, czyli dlaczego odbiorcy pytają mnie o ślad węglowy firmy?

8 min

ręce pracowników biurowych trzymają roślinę

Coraz częściej firmy w Polsce spotykają się z pytaniami o ich ślad węglowy. To nie fanaberia, tylko reakcja na zmianę klimatu oraz dotyczące jej międzynarodowe regulacje prawne. Jeśli Twój odbiorca pyta o emisje gazów cieplarnianych w firmie, to najprawdopodobniej sam jest zobowiązany - przepisami lub oczekiwaniami kontrahentów - rozliczać się ze swojego wpływu na klimat. To natomiast uruchamia efekt domina, którego nadrzędnym celem jest przyspieszenie dekarbonizacji biznesu i rozwoju zielonej gospodarki.

Konkurencyjność klimatyczna - co to jest?

Do tej pory firmy konkurowały ze sobą głównie niskimi kosztami albo jakością produktu, a pojęcie konkurencyjności kojarzyło się z obniżkami albo dominującą pozycją w branży. Jednak dziś do znanych wszystkim kryteriów konkurencyjności dochodzi przełomowa konieczność mierzenia się z innymi firmami w obszarze ich wpływu na klimat i środowisko.

Jesteśmy świadkami ważnej ewolucji – tematy związane ze zmianą klimatu i sposób w jaki reaguje na nią biznes przestają być kwestią społecznej odpowiedzialności biznesu, czy kontrybucji biznesu dla społeczeństwa i planety, ale stają się elementem gry konkurencyjnej na rynku. Można powiedzieć, że tworzy się nowy wymiar konkurencyjności” – mówił w rozmowie z BiznesAlert Łukasz Dobrowolski, dyrektor ds. strategii klimatycznych i rynku energii w Fundacji Climate Strategies Poland. Nic dziwnego, skoro pojawiają się kolejne przepisy nakładające na przedsiębiorców obowiązek raportowania wpływu środowiskowego i klimatycznego, takie jak dyrektywa CSRD. Jeśli wpływ na klimat i środowisko da się zmierzyć i porównać,  staje się on jednym z kryteriów wyboru firmy na kontrahenta. 

Coraz więcej instytucji udzielających finansowania lub poszukujących partnerów biznesowych oczekuje od przedsiębiorstwa mądrej strategii redukcji śladu węglowego produktu czy działalności firmy. Tym samym, ślad węglowy przestaje być jedynie kwestią ekologicznych ideałów, a staje się tematem biznesowym, połączonym z kwestiami kosztów, zysków czy potencjału zdobywania nowych kontraktów. To nowy wymiar konkurencji w biznesie. 

Ślad węglowy przedmiotem konkurencji

Aby stać się częścią tego trendu i podnieść klimatyczną konkurencyjność firmy, należy poznać jej ślad węglowy i opracować plan jego zmniejszania. Ślad węglowy najpierw mierzy się wybranym z trzech zakresów, a następnie opracowuje (często długofalowe) strategie redukcji emisji gazów cieplarnianych wszędzie tam, gdzie to możliwe. 

Emisje gazów cieplarnianych mogą być bezpośrednie, czyli pochodzić na przykład ze spalania paliwa przez pojazdy firmy, lub jej własne źródła ogrzewania czy energii. W drugiej kolejności patrzymy na emisje pośrednie związane z energetyką, czyli te związane z zakupioną energią elektryczną, parą technologiczną czy chłodem. Na koniec mamy tak zwany zakres trzeci, czyli ślad węglowy całego łańcucha wartości. Znajdą się tu zarówno służbowe podróże pracowników, jak i koszty wytworzenia lub zakupu produktów, a nawet ślad węglowy wykorzystania produktu firmy przez końcowych użytkowników.  

Choć zmierzenie śladu węglowego może nie być proste, to dostępne są narzędzia, które pomagają w ich obliczaniu, takie jak bezpłatny kalkulator śladu węglowego stworzony przez ING, przy wsparciu Fundacji Climate Strategies Poland. 

Czemu konkurencyjność klimatyczna staje się coraz ważniejsza w biznesie?

Przede wszystkim, otoczenie biznesowe w UE i krajach, z którymi polskie firmy mają relacje handlowe, zmienia się właśnie w tym kierunku. Przedsiębiorcy muszą dostosowywać swoją działalność do nowych trendów regulacyjnych, a prawa krajowe, ale też międzynarodowe porozumienia, jak to z Paryża, czy przepisy unijne, coraz bardziej dokręcają śrubę w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych we wszystkich sektorach gospodarki. Międzynarodowe korporacje lub spółki giełdowe działające w Polsce już dziś muszą raportować swój wpływ na środowisko i klimat, co efektem domina oddziałuje na ich kontrahentów. 

Banki i instytucje finansowe również stawiają kolejne wymogi w tym zakresie. Coraz trudniej pozyskać finansowanie na wysokoemisyjną działalność. Przykładowo, Europejski Bank Centralny zacznie zwracać uwagę na portfele banków pod względem emisyjności, by ułatwić firmom o niskoemisyjnym profilu działalności  dostęp do finansowania inwestycyjnego, bankowego i unijnego. To właśnie dążenie instytucji finansowych do realizacji ich wewnętrznych celów klimatycznych sprawia, że coraz trudniej o finansowanie “brudnych” aktywów. 

Zobrazujmy to przykładem z działalności państwowych spółek energetycznych. To właśnie trudności z pozyskaniem finansowania na nowe inwestycje przez państwowe spółki związane z wydobyciem i spalaniem węgla i gazu sprawiły, że powstał pomysł wydzielenia wysokoemisyjnych aktywów do spółki NABE, tak, by polskie firmy energetyczne zyskały dostęp do kredytów na zieloną transformację. Innym przykładem jest popularny na przykład w Wielkiej Brytanii trend dywestycji w funduszach emerytalnych, czyli unikania inwestowania środków z tych funduszy w przemysł paliw kopalnych. Największe fundusze inwestycyjne świata, jak BlackRock, coraz częściej mówią o zazielenianiu swojego portfela i inwestycjach przyjaznych dla klimatu, a to wpływa na kierunek rozwoju całej gospodarki. 

Zmiany w otoczeniu biznesowym – prawne czy rynkowe – nie biorą się znikąd, ale mają podłoże w ruchach społecznych skierowanych przeciw dalszemu wspieraniu szkodliwych dla ludzi i planety działalności. To nie tylko presja konsumencka, związana z rosnącą świadomością klientów, wyczuleniem na greenwashing i oczekiwaniem odpowiedzialnej produkcji. To również na przykład oczekiwania pracowników ws. modelu biznesowego ich firmy. W czerwcu setki pracowników firmy Amazon oprotestowało marazm polityki firmy w sprawie klimatu, a to tylko jeden z wielu podobnych przykładów.

W Polsce jest trudniej, ale to już się dzieje

Dla polskiego biznesu dostosowanie do nowych trendów i konkurowanie w obszarze cen, jakości i również śladu węglowego to zadanie trudne z wielu powodów. Przede wszystkim, Polska jest w tyle względem reszty Europy, jeśli chodzi o świadomość, mierzenie i raportowanie śladu węglowego. Z badania przygotowanego przez Polskie Stowarzyszenie ESG, wynika, że ponad połowa polskich firm (53 proc.) nie zna jeszcze pojęcia ESG. Co więcej, aż 32 proc. ankietowanych firm w ogóle słyszało o raportowaniu niefinansowym.

Ponadto, polski miks energetyczny nadal uzależniony jest od węgla. W 2022 roku około 50 proc. wyprodukowanej energii elektrycznej pochodziło z elektrowni na węgiel kamienny, 27 proc. – z elektrowni na węgiel brunatny, a 6 proc. – z elektrowni gazowych. Tymczasem ślad węglowy przedsiębiorstwa w zakresie drugim dotyczy energii na działalność przedsiębiorstwa. W Polsce, o ile firma nie ma własnych niskoemisyjnych źródeł energii, jest więc skazana na energię z krajowego miksu o wysokim śladzie węglowym. Im oporniej będzie szła transformacja polskiej energetyki, tym mocniej odbije się to na konkurencyjności pojedynczych firm i całej gospodarki. 

To razem sprawia, że dekarbonizacja polskich firm na razie ledwie raczkuje. Dziś firmy w Polsce zaczynają mierzyć swój ślad węglowy z zakresu pierwszego i drugiego – co jest od dawna standardem na zachodzie Europy. Rzadko i z trudem sięga się do szacowania śladu węglowego z zakresu trzeciego. Tymczasem jest to niezwykle ważne – choćby ze względu na skalę eksportu w polskiej gospodarce. Według Światowej Organizacji Handlu (WTO) w 2021 roku wartość polskiego eksportu sięgnęła 337,9 mln dolarów. Eksport to źródło ponad połowy PKB Polski, a z tego 30 proc. wędruje do Niemiec – kraju kładącego duży nacisk na konkurencyjność klimatyczną. 

To oznacza realną presję dla polskich eksporterów na działania w zakresie redukcji emisji. Coraz więcej firm otrzymuje prośby od zagranicznych partnerów o informacje tego rodzaju, a jeśli nie są w stanie ich dostarczyć, to już dziś tracą kontrakty. 

Przykładem spadku konkurencyjności wskutek ignorowania wpływu na środowisko i klimat jest głośna ostatnio sprawa rezygnowania przez kolejne regionalne dyrekcje Lasów Państwowych z certyfikacji polskiej gospodarki leśnej w systemie FSC. Certyfikat ten działa w 89 krajach i ma za zadanie zapewniać, że drewno było pozyskiwane w zrównoważony sposób (na przykład chroni przed wykorzystaniem gospodarczym określone stare drzewostany). Rezygnacja z tego certyfikatu to ogromny problem dla polskiej branży drzewnej, meblarskiej czy producentów papieru, od których wymaga się przedkładania tego rodzaju certyfikatów przy sprzedaży na rynkach eksportowych. Jak wynika z danych, 87 proc. polskich firm meblarskich uważa ten certyfikat za kluczowy dla ich działalności. 

W wypadku obliczania śladu węglowego zaczyna to wyglądać bardzo podobnie, jednak to, jak ten ślad zmniejszymy w naszej firmie zależy od konkretnego modelu działalności. W wypadku małego producenta może chodzić o emisyjność transportu lub wykorzystanie innowacyjnych, przyjaznych dla środowiska materiałów, ale również wymianę źródeł ogrzewania, termoizolację budynku, wymianę oświetlenia na energooszczędne lub obniżenie temperatury w biurach w sezonie grzewczym. 

Po pierwsze, nie zwlekaj

Najważniejsza dla zarządów polskich firm powinna być jednak świadomość, że odraczanie dekarbonizacji jest błędem i warto pierwsze kroki postawić jak najszybciej. Na pewno już dziś możliwe jest rozpoczęcie działań w tych obszarach:

  • budowanie kompetencji w firmie;
  • analityka, czyli oszacowanie śladu węglowego i zdefiniowanie obszarów do działania;
  • długofalowa, wieloletnia strategia dekarbonizacji;
  • unikanie działań greenwashingowych, czyli takich, które nie mają realnego przełożenia na obniżenie śladu węglowego, a sprawiają takie pozory;
  • zrobienie pierwszych kroków – uruchomienie łańcucha zmian.

Planowanie dekarbonizacji trzeba zacząć już dziś. Niektóre kroki możliwe są do wykonania od razu – na przykład zmiana umowy na dostarczanie energii elektrycznej na taką, która posiada gwarancję pochodzenia ze źródeł odnawialnych. Długofalowo, należy planować też inwestycje w aktywa firmy tak, by zastępować niezrównoważone rozwiązania tymi o niższym śladzie węglowym (na przykład wymiana floty pojazdów na elektryczne czy zmiana surowca opakowaniowego lub w ogóle eliminacja opakowań).

Nierzadko jednak niezbędne zmiany mogą mocniej ingerować w kluczową działalność firmy. Czasem to konieczność rezygnacji z tracącego opłacalność modelu działalności na rzecz wypierającej go alternatywy, rezygnacja z opakowań lub wykorzystanie innowacyjnego modelu produkcji. Dla niektórych branż walka o konkurencyjność klimatyczną może oznaczać konieczność głębokiej dekarbonizacji własnej działalności, czyli np. zmiany profilu produkcji lub technologii, a czasem w ogóle obszaru działalności. 

W Europie zmiana ta dotyczy to całej branży motoryzacyjnej, która już dziś wie, że od 2035 roku nie będzie mogła w Europie sprzedać nowych aut spalinowych. W nadchodzących latach będzie więc musiała przestawić produkcję na zupełnie nowe tory. Ponieważ trend zielonej transformacji biznesu i przemysłu jest nieodwracalny, coraz większe nakłady finansowe i zasoby inwestuje się w odkrywanie alternatyw o niskim śladzie węglowych. Dotyczy to nawet przemysłu energochłonnego. W Szwecji powstała nieemitująca gazów cieplarnianych fabryka stali, a zeroemisyjna stal kupowana jest dziś m.in. przez Volvo.

Co pomoże w zwiększeniu konkurencyjności klimatycznej w Polsce?

Polska i rodzimi przedsiębiorcy również będą pod coraz silniejszą presją regulacyjną, by zmniejszać ślad węglowy swojej działalności i raportować wpływ na środowisko i klimat. Musimy więc zaakceptować nieuchronność tego trendu i jak najszybciej się do niego dopasować. Nie będzie to możliwe bez zwiększania kompetencji w tym temacie w firmach – w czym pomóc mogą specjalizujący się w dziedzinie eksperci. Inną rzeczą niezbędną w interesie zwiększania konkurencyjności polskiej gospodarki jest presja na transformację energetyki w Polsce – przyspieszenie tego procesu jest w najlepszym interesie każdego przedsiębiorcy w naszym kraju.

Logo Fundacji Climate Strategies Poland
Fundacja Climate Strategies Poland
Fundacja jest organizacją non for profit, która wspiera firmy i miasta w drodze do neutralności klimatycznej.
Czy ten artykuł był przydatny?
średnia: 0 | 0 ocen

Przeglądaj tematy